Jedyną rzeczą, na którą inwestorzy chcą teraz wydawać pieniądze, jest AI. Chociaż ulica jeszcze tego nie widzi, to krajobraz finansowy jasno pokazuje, że następne lata pod względem rozwoju i zarabiania pieniędzy będą należeć do firm i ludzi posiadających kompetencje we wdrażaniu i rozwijaniu rozwiązań opartych o sztuczną inteligencję.
Jednym z największych wyzwań, które powoduje, że ludzie nie potrafią zrozumieć, jak wielką rolę rewolucja AI odgrywa już w tej chwili, jest fakt, że odbywa się ona na backendzie cywilizacji. Tam, gdzie patrzą programiści, eksperci, ludzie wtajemniczeni.
Dla przeciętnego zjadacza chleba niedostrzegalne jest, że większość najlepiej sprzedających się obrazów na stockach to twory generatywnej AI lub że w ostatnim tygodniu rozmawiał on z co najmniej dwoma asystentami, którzy nie byli ludźmi. Raport, o którym piszemy poniżej, wskazuje, że popyt na pracowników z kompetencjami AI wzrósł o prawie 1900%. Czy ktokolwiek to dostrzega?
PS Chcesz dowiedzieć się więcej o tym, jak skorzystać na obecnej rewolucji? Wybierz się na nasze szkolenie – jedyne takie na rynku, które faktycznie pokazuje, jak wdrażać AI w życiu zawodowym. Kliknij tutaj.
Spis treści:
Anthropic z zastrzykiem gotówki
Umiesz w AI? To świetnie
Facebook i Instagram bez reklam
Szef Web Summit rezygnuje
Google na dywaniku
Jak AI zmienia wyszukiwanie w sieci?
CEO vs CMO
Ile jest warty X?
Uber-przyjaźń
Shorty
Weekly Tool
Vertical video marketing. Wiedza z bloga
Anthropic z zastrzykiem gotówki
Google zainwestuje 2 mld dolarów w Anthropic, startup AI z San Francisco. Firma niedawno pozyskała już 4 mld dolarów od Amazona. Skąd tak duże zainteresowanie startupem? Anthropic opracował Claude 2, chatbota, który jest poważnym konkurentem dla ChatGPT od OpenAI, a według wielu przewyższa go możliwościami. Przykład? Claude 2 może zrobić podsumowanie tekstu do 75 tys. słów – to długość książki. ChatGPT obecnie radzi sobie z tekstami, które mają około 3000 słów. Inwestycja Google zaostrza więc rywalizację między gigantami technologicznymi o to, kto będzie wieść prym w branży AI. A to dopiero początek walki o dominację na rynku.
Zapotrzebowanie na umiejętności AI wystrzeliło w górę – liczba takich ofert pracy wzrosła o 1848% od debiutu ChatGPT w grudniu 2022 r. Kogo poszukują pracodawcy? Rozchwytywani są analitycy danych, inżynierowie oprogramowania, ale też autorzy programów nauczania do wprowadzania sztucznej inteligencji do edukacji. Wiodący pracodawcy poszukujący specjalistycznej wiedzy z zakresu sztucznej inteligencji to FUD, Chugg, Meta, Capital One, Pacific Northwest National Laboratory czy Amazon. Podczas gdy zapotrzebowanie na generatywną AI rośnie, starsze technologie AI, takie jak uczenie maszynowe, nadal dominują na rynku.
Plotki się potwierdziły. Meta już w listopadzie ma wprowadzić płatną subskrypcję bez reklam dla użytkowników Facebooka i Instagrama w Unii Europejskiej. Plan będzie kosztować 9,99 miesięcznie w przeglądarce lub 12,99 euro w aplikacji na iOS/ Androidzie. Dlaczego gigant z Menlo Park zdecydował się na taki ruch? Wynika on wprost z regulacji UE o gromadzeniu danych użytkowników i wykorzystywaniu ich do targetowania reklam. Inicjatywa ta jest zgodna z europejskimi przepisami m.in. z ustawą o rynkach cyfrowych i RODO. Można się jednak spodziewać, że całkiem wysoka cena nie przyciągnie zbyt wielu osób. W bezpłatnej wersji firma wciąż będzie wykorzystywać nasze dane, aby wyświetlać nam spersonalizowane reklamy. Meta chce więc zjeść ciastko i mieć ciastko – i wygląda na to, że się to udało.
Paddy Cosgrave zrezygnował z funkcji CEO Web Summit. Wydarzeniem pokieruje Katherine Maher, była szefowa Wikimedia Foundation. Cosgrave, jeden z założycieli Web Summit, ustąpił ze stanowiska z powodu swoich uwag na X dotyczących konfliktu Izrael-Hamas. Jego komentarze skłoniły znaczących sponsorów i prelegentów (w tym Meta, Google, Stripe, Intel, Garry Tan z Y Combinator czy partnera Sequoia Capital, Ravi Gupta) do wycofania się z wydarzenia. Web Summit odbędzie się w dniach 13-15 listopada w Lizbonie i ma przyciągnąć około 70 tysięcy uczestników, 2600 startupów i ponad 800 inwestorów.
CEO Google, Sundar Pichai, składał w poniedziałek zeznania w procesie antymonopolowym wytoczonym firmie przez rząd USA. Amerykańska administracja chce „rozluźnić monopolistyczną kontrolę Google na rynku i przywrócić konkurencję w reklamie cyfrowej”. Google przekonuje, że po prostu robi interesy. Czego dowiedzieliśmy się z poniedziałkowego przesłuchania? Na przykład tego, że w 2021 r. Google zapłaciło 26,3 mld dolarów za bycie domyślną wyszukiwarką w telefonach komórkowych i przeglądarkach internetowych, co obejmuje płatności na rzecz Apple (ok. 18 mld dolarów) i innych firm. To jeden z najważniejszych procesów w branży tech od czasu, gdy w latach 90. Stany Zjednoczone postawiły przed sądem Microsoft. Wynik sądowej potyczki z Google może też przypominać umowę z Microsoftem, w ramach której był on zobowiązany do zmiany polityki, m.in. udostępnienia swoich interfejsów API zewnętrznym programistom. Microsoftowi zakazano także zawierania antykonkurencyjnych i ekskluzywnych umów z producentami komputerów.
Co marki powinny wiedzieć o zmianie sposobu, w jaki użytkownicy wyszukują informacje w sieci w dobie generatywnej AI?
Dialog zamiast monologu. Zamiast polegać na wyszukiwaniu opartym na słowach kluczowych, konwersacyjna AI umożliwia dialog pomiędzy markami i konsumentami. Pozwala to na bardziej spersonalizowane i ludzkie interakcje, odchodząc od tradycyjnych algorytmicznie uszeregowanych wyników wyszukiwania.
Oferty, nie reklamy. Konwersacje oparte na sztucznej inteligencji zmienią podejście do reklamy. Zamiast natrętnych reklam, marki mogą dostarczać zindywidualizowane oferty oparte na rozmowie z konsumentami.
Wartość danych wzrośnie. Jesteśmy świadkami gwałtownego wzrostu ilości treści generowanych przez AI, co sprawi, że informacje od marek staną się bardziej istotne. Brandy powinny więc stać się autorytetami i wiarygodnymi źródłami informacji w zalewie contentu AI.
Z najnowszego badania McKinsey o relacjach CEOs i CMOs wynika, że aż 9 na 10 dyrektorów generalnych uważa, że rola marketingu w ich firmach jest jasno zdefiniowana. Jednak tylko 22% szefów marketingu twierdzi, że ich zadania są dobrze określone. Tak samo niski procent ankietowanych uważa, że ich rola w firmie jest dobrze rozumiana przez inne osoby na kierowniczych stanowiskach. Na pytanie o główne obowiązki działów marketingu tylko 50% szefów firm udzieliło takich samych odpowiedzi jak CMOs. Do tego z innego badania firmy Forrester wynika, że aż 97% CEOs uważa, że ich firmy zaspokajają potrzeby klientów, ale taką opinię podziela tylko 75% CMOs. Skąd takie rozbieżności? To proste – z nieodpowiedniej komunikacji w organizacji.
Platforma X jest obecnie wyceniana na 19 mld dolarów – to wyraźny kontrast w stosunku do ceny $44 mld, jaką Elon Musk zapłacił za Twittera rok temu. Pomimo wysiłków, takich jak drastyczne cięcie kosztów, w tym redukcji zatrudnienia o 80% (!), platforma zmaga się ze znacznym spadkiem przychodów z reklam. Musk ma jednak aspiracje, aby X był zyskowny już na początku 2024 r. Plan ten na dziś wydaje się być nieco nierealny.
Nowa kampania Ubera przedstawia hollywoodzkiego weterana Roberta De Niro i Asę Butterfielda, aktora znanego głównie z „Sex Education”. Młodszy Butterfield stara się usilnie zaprzyjaźnić z legendą kina. Czy mu się to uda? Zobaczcie sami.
Fireflies.ai zrobi za Ciebie notkatki ze spotkania i w czasie rzeczywistym stworzy transkrypcję rozmowy, np. podczas wywiadu. Toola można łatwo zintegrować z Google Meet, Zoom, Microsoft Teams czy Skype. Plan bezpłatny umożliwia przechowywanie do 800 minut transkrypcji i dostęp do nieograniczonej liczby rozmów.