Komunikacja cyfrowa stała się nieco chaotyczna. Z nieskończoną liczbą platform, aplikacji i narzędzi do wyboru, użytkownicy często czują się przytłoczeni i zagubieni w morzu opcji. Każdy zna tę frustrację wynikającą z konieczności przełączania się między różnymi aplikacjami, by być na bieżąco z rozmowami w różnych sferach naszego życia. W tym zawirowaniu Matt Mullenweg widzi jednak okazję.
Jego wizja polega na uporządkowaniu tego bałaganu i stworzeniu spójnego rozwiązania, które uczyniłoby komunikację prostszą, bardziej zintegrowaną i efektywną. Przejęcie Texts przez Automattic może być krokiem w kierunku realizacji tej wizji, oferując użytkownikom jedno miejsce do zarządzania wszystkimi swoimi rozmowami.
W erze cyfrowej, gdzie efektywna komunikacja jest kluczem, uproszczenie i integracja mogą być odpowiedzią na potrzeby wielu z nas. Jeśli Mullenweg i jego zespół podejdą do tego z odpowiednią wizją i dbałością o użytkownika, mogą przynieść (r)ewolucję w sposobie, w jaki komunikujemy się online.
Spis treści
CEO WordPressa stawia na czaty
Modele AI – gigant OpenAI czy opcja in-house?
Wideo na podstawie zdjęcia
Czy Apple naprawdę jest eco-friendly?
15-minutowe wideo na TikToku
Google ukryje IP użytkowników?
Piękni Wy w Google Meets
Marki ignorują Gen X. Niesłusznie
Szw…ecja, nie Szwajcaria
Shorty
Weekly tool
Cross-selling i up-selling w praktyce. Wiedza z bloga
CEO WordPressa stawia na czaty
Automattic, firma stojąca za WordPress.com i Tumblr, przejęła Texts, aplikację do wysyłania wiadomości. Transakcja opiewa na sumę 50 mln dolarów. Dzięki Texts można w jednym miejscu odbierać i wysyłać wiadomości z takich komunikatorów jak WhatsApp, Instagram, LinkedIn, Signal, iMessage. Apka oferuje szyfrowanie czatów i dodatkowe funkcje, np. odpowiedzi generowane przez AI. Matt Mullenweg, CEO Automattic, postrzega to przejęcie jako niezwykle ważną inwestycję. Dlaczego? – Lubię wybierać obszary, które moim zdaniem są na tyle fundamentalne dla kondycji człowieka, że mogę nad nimi pracować przez resztę życia. Selfpublishing, handel i przesyłanie wiadomości obejmują znaczną część całej ludzkiej działalności i są to także trzy obszary, w których moim zdaniem rozwiązanie typu open source jest niezbędne w dłuższej perspektywie. – mówi.
ZenML to platforma typu open-source, który umożliwia firmom tworzenie własnych, prywatnych, niewielkich modeli AI dostosowanych do ich konkretnych potrzeb, zmniejszając zależność od dostawców API, takich jak OpenAI czy Anthropic. Start-up pozyskał niedawno 6,4 mln dolarów finansowania i uruchomił wersję chmurową swojego rozwiązania. Adam Probst i Hamza Tahir, założyciele ZenML, uważają, że przyszłość sztucznej inteligencji leży właśnie w wyspecjalizowanych, wewnętrznych systemach AI, a nie gigantycznych, budowanych „dla ogółu” modelach oferowanych np. przez OpenAI.
D-ID, startup z siedzibą w Tel Awiwie, uruchomił nową aplikację, która wykorzystuje technologię AI do przekształcania zdjęć w filmy. Creative Reality Studio od D-ID pozwala użytkownikom przesłać nieruchomy obraz i skrypt, które są następnie konwertowane na wideo. Aplikacja mobilna, dostępna zarówno w App Store, jak i Google Play, pozwala wybrać wcześniej istniejącą „cyfrową osobę” lub przesłać własne zdjęcie, wprowadzić tekst w 119 językach oraz wybrać opcje głosu i tonu. Filmy mogą trwać do 10 minut. Firma zapewnia, że dba o to, aby technologia nie została niewłaściwie wykorzystana do tworzenia deepfake’ów lub rozpowszechniania dezinformacji.
Czy Apple rzeczywiście jest tak bardzo eco-friendly, jak twierdzi? Organizacje ekologiczne i konsumenckie mówią „sprawdzam”. Apple określiło niektóre nowe modele Apple Watch jako „pierwsze w historii produkty neutralne pod względem emisji dwutlenku węgla”. –Twierdzenia o neutralności emisyjnej są niepoprawne z naukowego punktu widzenia i wprowadzają konsumentów w błąd” – uważa Monique Goyens, dyrektor generalna BEUC, europejskiej organizacji konsumenckiej. Na poważnie za problem greenwashingu bierze się również UE.
TikTok eksperymentuje z filmami o długości do 15 minut. Nowa opcja jest testowana w niektórych regionach z wybraną grupą użytkowników. Platforma, pierwotnie znana z krótkich treści wideo, zaczęła wydłużać czas trwania filmów z początkowych 15 sekund do 60 sekund, następnie do trzech minut, a ostatnio do 10 minut. Te zmiany pozycjonują TikToka jako bezpośredniego konkurenta YouTube.
Google Chrome podobno pracuje nad nową funkcją prywatności, która będzie ukrywać adresy IP użytkowników, aby zapewnić lepszą ochronę prywatności w Internecie. Funkcja ta kierowałaby ruch internetowy użytkowników przez serwer proxy należący do Google, czyniąc ich adresy IP niewidocznymi dla niektórych domen i oferując ochronę IP. Brzmi to znajomo? Produkt przypomina Private Relay od Apple – i jeśli pojawi się na rynku, będzie miał podobny wpływ na Data Driven Marketing (DDMA). Data wprowadzenia tej funkcji jest wciąż niepewna i początkowo tylko wybrana grupa użytkowników będzie miała możliwość jej przetestowania.
Ekspresowe rozjaśnienie cieni pod oczami czy wybielenie zębów na ważne spotkanie online? Żaden problem! Google Meet wprowadza funkcję wirtualnego retuszu, umożliwiając użytkownikom stosowanie upiększających efektów podczas spotkań online. Funkcja oferuje dwa tryby: „Subtelny” dla lekkich korekt i „Wygładzanie” dla bardziej zauważalnych efektów. Microsoft Teams i Zoom, nie wspominając nawet o Tiktoku czy Instagramie, już dawno oferują podobne efekty.
Konsumenci z pokolenia X (45-60 lat) są często pomijani przez marketerów skupionych na „Zetkach”, a to duży błąd. Badanie przeprowadzone przez Wavemaker wykazało, że pokolenie X odpowiada za 27% globalnych wydatków, ale jest niedostatecznie reprezentowane w reklamach – osoby w wieku powyżej 50 lat pojawiają się tylko w 24% reklam telewizyjnych. Być może marketerzy zmienią strategię, jeśli uświadomią sobie, że pokolenie X jest na dobrej drodze do stania się najbogatszym pokoleniem w historii, regularnie korzysta z mediów społecznościowych i jest najszybciej rosnącą bazą użytkowników TikToka.
Może wydawać się to zabawne, ale rocznie aż 120 tys. osób sprawdza w Google, czy Szwecja i Szwajcaria to ten sam kraj. Do tego 43% Brytyjczyków przyznaje, że zdarza im się mylić oba państwa. Visit Sweden, szwedzka organizacja turystyczna, postanowiła to wykorzystać i w nowej kampanii pokazuje, co różni ją od Szwajcarii. Wyszło całkiem zgrabnie.
Kilkadziesiąt stanów w USA pozywa Meta. Powód? Instagram ma mieć zły wpływ na zdrowie psychiczne dzieci.
Weekly Tool w GreenLetter
Czy da się szybko naprawić nieostrą fotografię? Tak – i nie trzeba do tego świetnie znać Photoshopa. Wypróbuj VanceAI. Wystarczy wysłać wybrany plik, a tool wyostrzy zdjęcie w kilka sekund.