Perplexity stara się ugryźć tradycyjny model wyszukiwarki internetowej i zastąpić go AI, które zamiast listy linków dostarcza gotowe rozwiązania na nasze zapytania. Teraz firma pracuje nad monetyzacją poprzez reklamę.
W newsie tym jest wiele aspektów i zagadek, które chciałbym omówić: czy konsument będzie chciał czytać sponsorowane odpowiedzi; ile powinna taka reklama kosztować; co w takich sugerowanych pytaniach powinno się znaleźć. Dzisiaj jednak chciałem skupić się na drugiej stronie tego równania: Google i dylemacie innowatora.
Innowacje mają to do siebie, że początkowo przedstawiają niskie ROI. Nowa technologia zazwyczaj nie jest stosowana przez szeroki rynek, lecz garstkę niszowych użytkowników. Dla giganta, jak Google, w krótkim terminie bardziej opłaca się wręcz blokować innowacje, niż je wdrażać. To właśnie dlatego wciąż powstają nowe biznesy. Mała organizacja może skupić się na niewielkim rynku, niszy i generować niskie przychody — to dla nich dostatecznie atrakcyjne. Aż pewnego dnia ta mała firma okazuje się kompletnym monopolistą danego rynku dzięki innowacji, którą hodowała przez kilka lat. Tak właśnie powstają nowe Google.
Refleksja dla nas z tego jest taka: jakie innowacje w Twojej firmie ignorujecie, bo trudno uzasadnić ich finansowanie lub potencjalna grupa klientów jest zbyt mała?
Spis treści:
Perplexity depcze Google’owi po piętach
AI zamiast Google Search
YouTube ułatwi życie twórcom
TikTok podbija retail
USA Today uśmiecha się do zetek
Noś wełnę, nie poliester
Haptyczne logo Mastercard
TikTok jako platforma newsowa
Reklama okienna w kampanii Ikei
Shorty
Weekly Tool
Wiedza z bloga
Perplexity depcze Google’owi po piętach
Perplexity AI prowadzi rozmowy z dużymi markami (m.in. Nike i Marriott) w sprawie współpracy reklamowej.
W jednym z poprzednich Green Letterów informowaliśmy, że startup na poważnie zabiera się za monetyzację swojej platformy. Konkretów jest coraz więcej. Firma wspierana m.in. przez Nvidię i Jeffa Bezosa chce zrewolucjonizować model reklamowy stworzony przez Google, w którym firmy konkurują o pozycję w sponsorowanych wynikach wyszukiwania w drodze licytacji. W wariancie oferowanym przez Perplexity AI klienci będą płacili za zatwierdzone przez siebie odpowiedzi na „pytania sponsorowane” serwowane przez chat.
Startup z San Francisco zamierza udostępnić swój system reklamowy jeszcze w tym roku. Platforma będzie się rozliczać z reklamodawcami w modelu CPM (cost per mille, czyli cena za tysiąc). Stawka za tysiąc wyświetleń sponsorowanej odpowiedzi ma wynieść 50 dolarów.
AI jeszcze nie jest egzystencjalnym zagrożeniem dla Wyszukiwarki, ale presja narasta.
77 proc. z ponad tysiąca osób przepytanych przez serwis The Information deklaruje, że dla niektórych wyszukiwań korzysta z konwersacyjnej sztucznej inteligencji zamiast z Google Search. Prawie 40 proc. respondentów oceniło, że z powodu dostępności ChataGPT lub analogicznych narzędzi ich częstotliwość korzystania z Google zmniejszyła się o 0–25 proc., a nieco ponad 20 proc. oszacowało spadek „upodobania” do Wyszukiwarki na przedział od 26 do 50 proc. Brak zmian w preferencjach zadeklarowało ok. 10 proc. ankietowanych.
Sondaż The Information zainspirowal Barry’ego Schwartza z SEORoundTable.com do przeprowadzenia analogicznego badania. W tym przypadku wynik był korzystniejszy dla Wyszukiwarki. Nieco ponad 10 proc. osób ograniczyło wykorzystanie Google na rzecz AI o 67–100 proc., a brak zmian zadeklarowało aż 45,1 proc. osób.
Warto jednak zaznaczyć, że główną grupę docelową tego ostatniego serwisu stanowią osoby związane z Google Search żywotnym interesem, co mogło mieć istotne znaczenie dla preferencji respondentów.
YouTube rzuca koło ratunkowe twórcom „kontrowersyjnych” treści. Platforma testuje funkcję umożliwiającą edycję nagrań i dostosowanie ich do wymogów regulaminowych.
Dotychczas twórcy materiałów wideo, które zostały usunięte z powodu naruszenia wytycznych dla społeczności (Community Guidelines) lub zaklasyfikowane jako podlegające ograniczeniom wiekowym, musieli pogodzić się z wyrokiem platformy lub odwołać się od decyzji i czekać na ostateczny werdykt.
Nowe rozwiązanie daje twórcom możliwość „pokajania się” i usunięcia części nagrania zakwestionowanego przez serwis. Jeśli platforma uzna, że wideo poddane edycji nadaje się do emisji, materiał wróci do serwisu bez dodatkowych formalności.
Prawie połowa amerykańskich zetek w nadchodzącym sezonie świątecznym zamierza wydać więcej pieniędzy niż rok temu. Taką deklarację złożyło 43 proc. przedstawicieli młodego pokolenia w badaniu przeprowadzonym przez Fiverr. Wśród milenialsów entuzjazm jest nieznacznie mniejszy – do kieszeni głębiej sięgnie 37 proc. ankietowanych.
Kluczowymi miejscami poszukiwania inspiracji zakupowych są media społecznościowe (z naciskiem na rekomendacje influencerów) i czaty AI. Wśród platform prym wiedzie TikTok. Aż 54 proc. zetek deklaruje, że kupuje upominki przez TikTok Shop, czyli tiktokowy e-sklep.
Z badania Fiverr wynika również, że 68 proc. sprzedawców inwestuje w rozwiązania z zakresu sztucznej inteligencji przed zbliżającą się gorączką zakupową.
USA Today zapracowało na uwagę zetek dzięki skutecznej strategii socialmediowej – wynika z badania firmy analitycznej Tubular Labs.
Największy amerykański dziennik znalazł się na trzecim miejscu w zestawieniu najpopularniejszych kanałów mediowych w kategorii „Wiadomości i polityka” wśród osób z przedziału wiekowego 13–24 lata. O pozycji zadecydowała liczba unikalnych odbiorców nagrań wideo zamieszczanych przez dziennik na YouTube i Facebooku.
Jest to spore osiągnięcie, biorąc pod uwagę fakt, że w rankingu pomijającym klasyfikację wiekową USA Today zajęło dopiero dwudzieste miejsce.
Jak tłumaczą eksperci Tubular Labs, popularność USA Today wśród zetek wynika z faktu, że medium zgrabnie przeplata długie, merytoryczne treści z krótkimi nagraniami, łączącymi informację z komponentem rozrywkowym.
Niby LOL kontent zawsze na propsie, ale, jak widać, najlepiej wchodzi przed 24. rokiem życia.
Rosnącą pozycję TikToka – choć w innym segmencie – potwierdza również badanie Pew Research Center. Okazuje się, że odsetek dorosłych Amerykanów, którzy korzystają z aplikacji jako platformy newsowej wzrósł z 3 proc. w 2020 r. do 17 proc. według danych z sierpnia br.
Newsów na TikToku poszukuje 39 proc. dorosłych przed trzydziestką, 19 proc. dorosłych w przedziale wiekowym 30–49 lat, 9 proc. osób w wieku 50–64 lata i 3 proc. respondentów powyżej 65. roku życia.
Wśród ankietowanych, którzy zadeklarowali korzystanie z TikToka do celów rozmaitych 63 proc. stanowili nastolatkowie i młodzi dorośli.
W gronie prawie 11 tys. respondentów znalazły się osoby różnych ras, wyznań i poglądów.
Woolmark Company, australijska organizacja non-profit zajmująca się promocją i certyfikacją wełny, kontynuuje kampanię wymierzoną w fast fashion – i promującą wełnę.
Dwa lata temu we wrześniu spółka we współpracy z agencją 20something zrealizowała nagranie przedstawiające grupę osób próbujących wydostać się z basenu wypełnionego ropą naftową – surowcem, z którego wytwarzana jest odzież syntetyczna.
Nowa odsłona kampanii – również stworzona w kooperacji z 20something – to wariacja na temat apokalipsy zombie. Nagranie z serii „Wear Wool, Not Waste” (noś wełnę, a nie odpady) przedstawia inwazję ożywionej – i dość agresywnej – odzieży na ulice nieokreślonej metropolii (clip kręcono w Cape Town).
Skojarzenie fast fashion z zombie nawiązuje nie tylko do zagrożenia, jakie syntetyki stanowią dla środowiska naturalnego, ale również do ich „żywotności”. Czas rozkładu poliestru wynosi około dwustu lat. Choć możliwe, że zombie żyją dłużej.
Technologie haptyczne to stosunkowo świeży temat w marketingu. Pozwalają one na komunikację z użytkownikami za pomocą fizycznych bodźców, takich jak wibracje, ruchy lub inne formy oddziaływania na zmysł dotyku.
Perspektywy haptyki są szczególnie obiecujące w obszarze wirtualnej rzeczywistości. Marki potrafią jednak wykorzystywać ją również w „realu”. Najnowszym tego przykładem jest „haptyczne logo” zaprezentowane przez Mastercard na niedawnej konferencji Brandweek w Phoenix.
Pozwala ono klientom na odczuwanie wibracji za pośrednictwem smartfona podczas zakupów online lub korzystania z terminali płatniczych. Co istotne, aparat wibruje w rytm dźwiękowego logo, które Mastercard udostępnił w 2019 r.
Jak wyjaśnia Raja Rajamannar, CMO w Mastercard, haptyczna innowacja ma na celu zwiększenie poczucia bezpieczeństwa i satysfakcji klientów w kluczowym momencie dokonywania zakupu.
Na dobry początek rozwiązanie zostanie wdrożone w Ameryce Łacińskiej i Europie Wschodniej. W ciągu roku ma pojawić się w 50 milionach punktów sprzedaży na całym świecie.
Trochę w nawiązaniu do powyższego – akcje promocyjne Duolingo stają się benchmarkiem niskobudżetowego event marketingu (często z elementami partyzanckimi) dopalanego przez virale.
Najpopularniejsza na świecie apka do nauki języków obcych ponownie wykorzystała duże wydarzenie popkulturowe do promocji swojego brandu. Podczas imprezy inaugurującej „Sweat Tour”, wspólną trasę koncertową Charli XCX i Troye Sivana, wśród widowni pojawiła się grupa fanów w maskach Duo – maskotki Duolingo.
Akcja zaowocowała oczywiście licznymi viralami. Apka nie omieszkała zamieścić jednego z nagrań w swoich kanałach – a mianowicie tego, w którym Charli XCX pozdrawia markę ze sceny.
Duolingo regularnie pojawia się w przestrzeni publicznej, w tym na wydarzeniach masowych. Ostatnie akcje w podobnym stylu firma zorganizowała podczas koncertu Taylor Swift w Pittsburghu i Enhypen w New Jersey.
🩳 Google wprowadził ulepszenia dla kampanii Performance Max, w tym rozszerzony zakres raportowania i dokładniejsze dane na temat konwersji
Weekly Tool
SocialAI to znakomite narzędzie dla osób sfrustrowanych brakiem komentarzy pod swoimi postami w mediach społecznościowych. Aplikacja zapewnia użytkownikom feedback od „milionów followersów AI”. Reakcje są odpowiednio zróżnicowane, ponieważ inteligentne boty zostały wyposażone w różne cechy osobowości. Brzmi nonsensownie? Przynajmniej możecie mieć pewność, że komunikujecie się z algorytmem. Na innych platformach nigdy do końca nie wiadomo, czy człowiek rozmawia z homo sapiens, AI, trollem czy kosmitą.