Rynki, a zatem i konsumenci, działają na zasadzie wahadła. Powstaje jakiś mem, który staje się popularny i przeradza się w trend.
Dana spółka na giełdzie, nowa technologia czy produkt, startuje niemal pionowo do góry, aż w końcu jacyś uczestnicy rynku — finansowego, rynku idei czy mody — orientują się, że pora zagrać kontrą. Powstaje nagle odwrotna siła, która jeśli jest dobrze wymierzona w czasie, zaczyna nabierać energii kolejnych osób, które za nią podążają.
Skrajny konsumpcjonizm musi zrodzić odwrót od zakupów, bessa przyniesie hossę, a wszechobecna technologizacja naszego życia zaowocować musi ucieczką w naturę.
Do tego memetycznego wahadła dołożyliśmy w ostatnich latach nowe elementy, takie jak setki tysięcy influencerów (versus setki trendsetterów wcześniej), dużo szybsze, bardziej viralowe media (versus mass media minionych dekad) oraz niższy próg wejścia w nowe trendy – większość dóbr konsumpcyjnych staje się mimo wszystko tańsza.
Z tego zespołu czynników wyłania się skomplikowany, falujący świat konsumenta, rządzący się funkcjami wykładniczymi, których naturę przybliżyła nam wszystkim pandemia. Świat, w którym wstrzelenie się w trend to dla brandów być albo nie być.
Choć opisywany dzisiaj „podkonsumpcjonizm” nabiera siły, to pamiętajmy jednak, że odbywa się on na tle wciąż kwitnących serwisów z milionami produktów po 4 dolary, takich jak Temu czy Shein. Pytanie więc brzmi: na jakiej wysokości znajduje się obecnie wahadło konsumpcjoznimu?
Spis treści:
Antykonsumpcjonizm w natarciu
AI jako czynnik ryzyka biznesowego
Gaming coraz chętniej korzysta z AI
Aktualizacja Google: mniejsi będą mieli lżej
Walmart zarabia miliardy na reklamach
Google Play Store zmierzy się z konkurencją
Imagen 3: nowa jakość grafiki
Piękno się nie starzeje
Jadłospis wirtualnego klienta
Demokraci wydają więcej na reklamy
Shorty
Weekly Tool
Wiedza z bloga
Antykonsumpcjonizm w natarciu
Na TikToku pojawił się „niebezpieczny” trend. Użytkownicy znudzeni sponsorowanym contentem, zakupowymi haulami i konsumpcyjną presją zaczynają buntować się przeciwko glamourowi.
W filmikach opatrzonych hasłem „underconsumption” i „normal consumption” eksponują prozę życia: skromne wnętrza, meble z wystawek, ciuchy z second handów i podniszczone samochody.
Zjawisko jest świeże i nie wiadomo, czy zyska szeroką popularność. Serwis AdAge zwraca uwagę, że marki, które chciałyby wstrzelić się w nową modę, powinny robić to z dużą ostrożnością.
Budowanie przekazu (w ostatecznym rozrachunku) obliczonego na sprzedaż w odwołaniu do idei antyzakupowych wymaga zaawansowanych akrobacji narracyjnych.
Ponad połowa największych amerykańskich spółek postrzega sztuczną inteligencję jako potencjalne zagrożenie dla swoich biznesów – wynika z badania Arize AI, firmy zajmującej się monitoringiem i optymalizacją modeli sztucznej inteligencji
56 proc. organizacji z listy Fortune 500 wskazało AI jako „czynnik ryzyka” w swoich najnowszych raportach rocznych. Wzrost jest gigantyczny. W 2022 r. podobne obawy żywiło raptem 9 proc. ankietowanych firm.
Co więcej, spośród 108 firm, które w ramach badania odnosiły się do potencjału generatywnej sztucznej inteligencji (narzędzi do tworzenia tekstu i grafiki), jedynie 33 postrzega w niej szansę na uzyskanie konkretnych korzyści, takich jak redukcja kosztów czy zwiększenie wydajności i innowacyjności. Pozostali respondenci z tej grupy upatrują w AI głównie ryzyko.
Obawy dotyczą m.in. wzrostu konkurencyjności ze strony firm, które skuteczniej wykorzystują tę technologię, oraz problemów wizerunkowych i „operacyjnych”. Chodzi m.in. o konieczność zmierzenia się z kwestiami etycznymi, związanymi z wpływem AI na prywatność, zatrudnienie i prawa człowieka.
W Państwie Środka niepokoje etyczne związane z AI są mniej powszechne. Chińskie firmy technologiczne wiodą prym w wykorzystaniu sztucznej inteligencji do projektowania gier wideo. Zastosowanie AI umożliwia znaczące ograniczenie kosztów – podobno bez szwanku, a nawet z korzyścią dla jakości.
Taką drogą podąża m.in. Tencent, właściciel komunikatora WeChat i gigant rynku gamingowego (ma udziały m.in. w Epic Games). Spółka od dawna korzysta z AI do generowania scenografii i animacji w grach komputerowych. Inne zastosowania sztucznej inteligencji w tej branży obejmują tworzenie scenariuszy, misji, symulacji rozgrywek oraz prowadzenie testów developerskich.
Odciążeni projektanci mogą skupić się na lepszym dopracowywaniu detali i tworzeniu bardziej angażujących historii.
Jest światełko w tunelu dla stron dotkniętych helpful content update (2022) – mechanizmem premiującym „oryginalne i przydatne” treści stworzone z myślą o odbiorcy, który pogrążył wiele małych i niezależnych stron internetowych. Google postanowił uwzględnić głosy krytyki i wdrożyć korekty do swojego algorytmu w ramach August 2024 core update – najnowszej aktualizacji swojej wyszukiwarki.
Stanowi ona kontynuację działań firmy „zmierzających do poprawy jakości wyników wyszukiwania poprzez pokazywanie większej ilości treści, które ludzie uważają za naprawdę przydatne, i mniej treści, które sprawiają wrażenie stworzonych jedynie po to, aby dobrze wypadać w wyszukiwarce” – wyjaśnił John Mueller, wieloletni ekspert Google, obecnie zajmujący stanowisko search advocate.
Pełny rollout potrwa około miesiąca, ale niektórzy mniejsi wydawcy podobno już widzą poprawę.
W międzyczasie Google potwierdził duży błąd w mechanizmie rankingowym – zapewnia jednak, że nie jest on związany z najnowszym update’em.
Walmart wyrasta na giganta reklamowego. Największy detalista na świecie zanotował 30-proc. wzrost obrotów rok do roku z tytułu sprzedaży mediów w USA i 26-proc. w skali świata – wynika z ostatniego raportu finansowego spółki. Firma nie podaje konkretnych liczb dla tej kategorii przychodów, ale z udostępnionych danych wynika, że chodzi o kwoty idące w miliardy dolarów.
Według raportu Fortune Global 500 za 2022 r. Walmart to największa firma na świecie pod względem obrotów. Swój biznes reklamowy realizuje za pośrednictwem spółki Walmart Connect. Sieć oferuje sprzedawcom bogatą ofertę reklamową zarówno online, jak i w sklepach naziemnych.
W ostatnim czasie firma położyła szczególny nacisk na rozwój formatów offline, emitując coraz więcej reklam na ekranach kas samoobsługowych, w alejkach z telewizorami, przy stanowiskach degustacyjnych czy w sklepowym radiu.
Epic Games jest o krok od skonsumowania wygranej z Google. W 2020 r. producent Fortnite’a, popularnej gry wideo, oskarżył giganta o stosowanie praktyk monopolistycznych w ramach sklepu Play Store i nadużywanie swojej pozycji do narzucania kolosalnych prowizji (30 proc. wartości sprzedaży pobranej aplikacji).
W grudniu 2023 r. sąd podzielił obiekcje Epic Games, uznając Google winnym antykonkurencyjnych praktyk. Rezultaty tego orzeczenia mają niebawem dać owoce. Zgodnie z zeszłotygodniowym oświadczeniem kalifornijskiego sądu federalnego, gigant ma zostać zmuszony do otwarcia się na konkurencję.
W efekcie na urządzeniach z systemem Android będą mogły pojawiać się sklepy inne niż Play Store, które uzyskają dostęp do aplikacji oferowanych za pośrednictwem platformy Google – o co od początku zabiegał Epic Games.
Google udostępnił kolejną wersję swojego modelu text-to-image. Zapowiadany jeszcze w maju Imagen 3 to – według autorów – najlepszy z dotychczasowych google’owych generatorów grafiki.
Umożliwia on tworzenie bardziej szczegółowych obrazów o mniejszej liczbie artefaktów. Lepiej też rozumie złożone prompty, pozwalając użytkownikom na uzyskanie bardziej zniuansowanych efektów.
Imagen 3 ma być dostępny w kilku wariantach służących do różnych zadań: od generowania szybkich „szkiców” po tworzenie obrazów o wysokiej rozdzielczości. Na razie możliwości nowego modelu mogą testować jedynie mieszkańcy USA.
Metryka ma znaczenie szczególnie w branży beauty, ceniącej młodość i – z definicji – urodę. Na szczęście są marki, które potrafią zakwestionować te kanony. Jedną z nich jest Dove. Firma ponownie rzuca wyzwanie schematom w kreacji z udziałem pań po sześćdziesiątce, które używają produktów marki od wielu dekad.
Kampania „Beauty Never Gets Old”, stworzona we współpracy z agencją Edelman, ma na celu przełamanie lęku przed starzeniem się, który, jak wynika z badań Dove, odczuwa 66% kobiet.
Cyfrowe bliźniaki to technologia wykorzystywana głównie w produkcji, motoryzacji czy energetyce. Polega na tworzeniu wirtualnych replik fizycznych obiektów, procesów lub systemów w celu lepszego analizowania ich właściwości i zachowań. Okazuje się, że digital twins mogą sprawdzić się również w branży gastronomicznej.
Francuska sieć piekarnio-restauracji Le Pain Quotidien zaprzęgła sztuczną inteligencję do tworzenia wirtualnych person na podstawie zanonimizowanych danych, pochodzących m.in. z programów lojalnościowych i mediów społecznościowych. Repliki klientów mają stanowić źródło inspiracji dotyczących zmieniających się upodobań konsumentów i podstawę do wzbogacania jadłospisów.
Dzięki zastosowaniu cyfrowych bliźniaków sieciówka chce również zadbać o lepsze dostosowanie menu do lokalnych gustów. Le Pain Quotidien posiada restauracje w 19 krajach, a w nadchodzących miesiącach planuje ekspansję do pięciu kolejnych.
Dotychczas Kamala Harris wydała na nią dziesięciokrotnie większą sumę niż Donald Trump. Od przyjęcia partyjnej nominacji 21 lipca następczyni Bidena przeznaczyła 57 milionów dolarów na reklamy w Google i Meta – wynika z wyliczeń Financial Times.
Wydatki jej oponenta w tych kanałach wyniosły 5,6 milionów USD. Warto jednak zaznaczyć, że Trump cieszy się wyraźnie większym „organicznym” poparciem na platformie X niż kandydatka Demokratów.
Google zaczął udostępniać AI Overviews (streszczenia wygenerowane przez AI) również dla niezalogowanych użytkowników – obecnie wyłącznie na terenie USA.
Apple Pencil zyskał nową funkcję. Dzięki aplikacji Pencilera cyfrowe pióro do iPada sprawdza się również jako wygodny pilot do aparatu. Apka umożliwia robienie zdjęć bez konieczności dotykania ekranu urządzenia. Aby cyknąć fotkę, wystarczy stuknąć dwa razy w rysik (lub go ścisnąć w przypadku Apple Pencil Pro). Nie zapomnijcie o uśmiechu.
Pozostało 50% tekstu - jeśli chcesz przeczytać więcej, zapisz się do GreenLettera