Gest Ronaldo i jego konsekwencje to kolejny, po bitcoinowych tweetach Muska, symbol tego, że jednostki w naszym zglobalizowanym i hiper-skomunikowanym świecie mają większą władzę nad wyobraźnią mas, niż mogłoby się wydawać. Internet i technologia nie znoszą próżni, więc cały czas podejmowane są próby stworzenia narzędzia, które pozwoli takim jednostkom zarabiać w bardziej bezpośredni sposób. Może będą to subskrypcje, może mikropłatności, a może NFT. Ludzie jednak wcale nie kwapią się do tego, aby płacić za dostęp do swoich idoli, co jasno pokazuje, że branża reklamowa może spać spokojnie.
Spis treści GreenLetter:
Globalne odbicie na rynku reklamy
Depesze z upfrontu: coraz więcej digital
Opakowanie przyszłości, które łączy QR i AR
Twórcy zarobią na prowizji za polecenie
Płatne subskrypcje w social media? Jeszcze nie teraz
Stracić 4 mld dolarów w jeden dzień? Potrzymaj mi colę
Jak przekonać użytkowników do wyrażenia zgody na śledzenie
Narzędzie dla reklamodawców zainteresowanych podcastami
WhatsApp w nowej kampanii przekonuje, że jednak dba o prywatność
Shorty
Weekly Tool
Trendy w ilustracjach i tajemnice algorytmu TikToka
Globalne odbicie na rynku reklamy
Wydatki na reklamę mają wzrosnąć w tym roku o 14%, osiągając rekordowy poziom. To dzięki temu, że gospodarka wychodzi z pandemii, konsumenci są pełni entuzjazmu, a do tego czeka nas sportowe lato (więc i dużo reklam). Szacuje się, że reklamodawcy w 2021 r. wydadzą łącznie 657 mld dolarów. Znaczna część tej kwoty ma pójść na reklamę cyfrową, gdzie Google i Facebook są głównymi graczami. Wydatki na digital wzrosną aż o 20% i będą stanowić około 64% całkowitej sprzedaży reklam. Na początku pandemii ograniczono budżety na reklamę w mediach tradycyjnych. Jednak dosyć szybko nastąpił zwrot ku marketingowi internetowemu, zatrzymując spadek globalnych wydatków na reklamę do zaledwie 2,5%.
Na tegorocznym upfroncie też widać ożywienie na rynku reklamy cyfrowej. Upfront to ważne wydarzenie w branży telewizyjnej w USA – stacje prezentują wtedy ramówkę na nadchodzący sezon i otwierają sprzedaż reklam na ten okres. Czas reklamowy kupuje się „z góry”, stąd nazwa sesji sprzedażowej. Disney zakończył już negocjacje, a ponad 40% zarezerwowanych reklam ma się pojawić w kanałach cyfrowych i streamingowych. To pokazuje, jak zmienia się rynek telewizyjny. Po chaotycznym 2020 r. tym razem firmy chętnie kupują reklamy podczas upfrontu, nadawcy nie narzekają na brak popytu. Disney poinformował, że CPM, czyli koszt wyświetlenia 1000 odsłon reklamy, wzrósł dwukrotnie.
Connected packaging ma ogromny potencjał, żeby stać się nowym trendem w marketingu. Cyfrowe opakowanie to przenośny, interaktywny plakat, który umożliwia bezpośredni kontakt z klientem. Korzysta z nieco zapomnianego kodu QR, ale dodajmy do tego możliwości, jakie oferuje AR i mamy do dyspozycji potężne narzędzie do promocji i sprzedaży. Wykorzystał je już m.in. Kellog – po zeskanowaniu kodów na opakowaniu płatków śniadaniowych maskotka brandu, tygrys Tony, ożywa na ekranach telefonów. Przykład z polskiego rynku: opakowania wódki Wyborowej zamieniały się w grę AR, a do współpracy został zaproszony raper Sokół. Dzięki cyfrowym opakowaniom marka ma pełną kontrolę nad przekazem za pośrednictwem samego produktu. Brandy stają się więc swoim własnym medium. Connected packaging być może zyska na znaczeniu już niedługo, gdy wycofanie ciasteczek “firm trzecich” (3rd party cookies) z Google stanie się faktem, a marki będą zmuszone szukać innych sposobów na dotarcie do klienta.
Influencerzy obecni na Instagramie będą mogli zarabiać na prowizji z zakupów „z polecenia”. Nowy program afiliacyjny umożliwi twórcom tagowanie i polecanie swoim obserwatorom produktów, które można kupić bezpośrednio w aplikacji. Wysokość prowizji mają ustalać brandy, z którymi będą współpracować influencerzy. Co z tego będą mieć marketerzy? Nowa funkcja ma pozwolić im znaleźć odpowiedź na nurtujące pytanie – jaki jest ROI w influencer marketingu?
Nie ma wątpliwości, że rynek livestream shopping i social commerce będzie rosnąć. Raport Sprout Social pokazał, że większość klientów kupuje produkty marek, które śledzi w mediach społecznościowych. Inne badania mówią, że ponad połowa respondentów jest otwarta na kupowanie za pośrednictwem social media.
Płatne subskrypcje w social media? Jeszcze nie teraz
Wiadomo, że influencerzy zwiększają zaangażowanie użytkowników social media. Zarabiają głównie na reklamach, ale wielu z nich myśli o wprowadzeniu płatnych subskrypcji dla fanów. Czy ten model się przyjmie? Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że media społecznościowe są darmowe. Dlatego pomysł płacenia miesięcznego abonamentu za dostęp do treści tworzonych przez ulubionych twórców nie spotyka się na razie z wielkim entuzjazmem. Badanie przeprowadzone przez YouGov pokazało, że ponad 77% respondentów w USA nie chce płacić abonamentu za ekskluzywne treści od influencerów. Zaledwie 14% osób stwierdziło, że mogłoby wydać pieniądze na taki content. Jednak mimo to coraz więcej mediów społecznościowych wprowadza taką opcję. Na początku tego roku Twitter ogłosił, że testuje funkcję, dzięki której followersi będą mogli regularnie wspierać finansowo ulubionych twórców. Taką możliwość bada też Instagram. Na subskrypcji jest z kolei w całości oparta platforma OnlyFans.
Stracić 4 mld dolarów w jeden dzień? Potrzymaj mi colę.
Cristiano Ronaldo pokazał, co myśli o słodzonych napojach – podczas konferencji prasowej przed meczem Węgry-Portugalia wymownie przesunął butelki Coca-Coli jak najdalej od siebie i zastąpił je wodą, dodając przy tym po portugalsku: „Agua!”. To wystarczyło, żeby akcje właściciela gazowanego napoju zmalały o 1,6% – łącznie wycena firmy spadła 4 mld dolarów (z 242 mld do 238 mld USD). Co ciekawe, Coca-Cola jest jednym z głównych sponsorów mistrzostw Europy.
Historia z legendarnej już konferencji to kolejny dowód na to, że influencer marketing ma moc. Wbrew pozorom symboliczny gest Ronaldo to stosunkowo niewielki cios dla marki Coca-Cola, zwłaszcza jeśli koncern szybko odpowie np. trafnymi kreacjami z Colą Zero. W zamian za to producent gazowanego napoju otrzymał ogromną ilość wzmianek w mediach na całym świecie o wartości o wiele wyższej niż wspomniany spadek wartości firmy. Akcjonariusze wrócą po swoje, a ten „kryzys” wizerunkowy da się jeszcze przekuć w sukces.
Jak przekonać użytkowników do wyrażenia zgody na śledzenie
Przypomnijmy: od kwietnia posiadacze iPhone’ów i iPadów mogą korzystać z funkcji App Tracking Transparency (ATT), która pozwala blokować śledzenie aktywności w Internecie przez różne aplikacje. Szybko okazało się, że przytłaczająca większość właścicieli iPhone’ów wybiera prywatność w sieci. Według danych firmy analitycznej Flurry tylko 4% osób z 2,5 mln badanych Amerykanów zgodziło się na zbieranie danych o ich aktywności przez aplikacje. Audiomack, darmowy serwis streamingowy, zdołał jednak przekonać aż 64% z 5 milionów swoich użytkowników do wyrażenia zgody na śledzenie. Wykorzystał do tego możliwość, jaką Apple daje deweloperom – przed komunikatem z prośbą o zgodę na stosowanie technik śledzących może pojawić się plansza aplikacji. Audiomack nie zrobił jednak nic spektakularnego – informuje po prostu, że dzięki reklamom może pozostać darmową platformą. W drugiej, testowej wersji na ekranie można było przeczytać, że zgoda na tracking pozwala wspierać ulubionych artystów.
Narzędzie dla reklamodawców zainteresowanych podcastami
SXM Media testuje technologię speech-to-text, która ma pomóc reklamodawcom w znalezieniu podcastów z odpowiednimi treściami. Narzędzie o nazwie PodScribe Contextual Targeting ma za zadanie transkrybować i kategoryzować odcinki podcastów. PodScribe wykorzystuje uczenie maszynowe do zamiany dźwięku na tekst, a następnie analizuje transkrypcję z dokładnością 95%, twierdzi SXM Media. Narzędzie następnie przypisuje odcinki do odpowiednich segmentów (np. „piłka nożna”), co pozwoli reklamodawcom na bardziej szczegółowe targetowanie. To też sposób na uniknięcie umieszczania reklam tam, gdzie treści są niezgodne z wizerunkiem czy wizją marki.
WhatsApp w nowej kampanii przekonuje, że jednak dba o prywatność
WhatsApp rusza z pierwszą globalną kampanią, dzięki której chce pokazać, że dane użytkowników są bezpieczne. To pierwszy taki ruch po wprowadzeniu nowej polityki prywatności na początku tego roku, po której wiele osób odinstalowało aplikację. Liczba pobrań spadła z 49,6 mln w grudniu 2020 r. do 44,6 mln w styczniu 2021 r, żeby w kwietniu osiągnąć jeszcze niższy poziom – 37,5 mln. Wiele osób zrozumiało, że po aktualizacji ich dane będą przekazywane Facebookowi, właścicielowi aplikacji. Według WhatsAppa to nieprawda. Na tej sytuacji zyskały inne komunikatory, m.in. korzystający z szyfrowania end-to-end Signal, który odnotował ogromny wzrost liczby nowych użytkowników. W styczniu aplikację pobrało 50,6 mln osób, co stanowiło skok aż o 4 117% w porównaniu z poprzednim miesiącem.
🩳 Po słowach Elona Muska cena bitcoina osiągnęła w poniedziałek najwyższy poziom od trzech tygodni i przekroczyła 40 000 USD. Musk powiedział, że Tesla znów będzie akceptować płatności kryptowalutą, jeśli jej pozyskiwanie stanie się bardziej ekologiczne.
Weekly Tool w GreenLetter
Siteliner – to łatwe w obsłudze narzędzie, które pomoże Ci w audycie SEO strony internetowej (za darmo do 250 podstron, w wersji premium bez ograniczeń). W kilka kliknięć dowiesz się, w których zakładkach są błędy (np. w linkowaniu), gdzie algorytm dostrzega duplikowany content, jak szybko ładuje się strona w porównaniu do konkurentów, ile średnio „ważą” podstrony i wiele, wiele więcej.