Ciekawe, jak wielu prezesów, managerów i pracowników, zastanawia się nad tym problemem. Jeff Bezos, jak widać, nie tylko zadał sobie to pytanie, ale również udzielił odpowiedzi. W tym przypadku moment przekazania pałeczki uznajemy za sukces. Amazon radzi sobie doskonale i jedyne słowo krytyki, jakie można skierować w jego stronę, mogłoby dotyczyć praktyk monopolistycznych. Umówmy się: większość prezesów marzy o tym, by choćby odrobinę zbliżyć swoją spółkę do takiego problemu.
Wielu obserwatorów poczynań takich osób jak Mark Zuckerberg czy Jack Dorsey (CEO Twitter i Square) twierdzi, że prezesi technologicznych gigantów popadają w manię wielkości i zamiast przekazać kontrolę nad biznesem bardziej wykwalifikowanym/dojrzałym osobom, trzymają się władzy jak narkotyku. Pytanie, jak oni postrzegają aktualną pozycję swojej firmy. Czy Mark widzi Facebooka jako sukces, czy to dopiero któryś stopień w drodze na szczyt? A może tak naprawdę chodzi tylko o samą wspinaczkę?
Szymon 💥 Paroszkiewicz
Spis treści:
1. Bezos ustępuje ze stanowiska CEO Amazon
2. Topshop znika z ulic i wchodzi pod skrzydła Asos
3. Monopolista pozwie monopolistę za monopolistyczne działania?
4. Technologiczny Super Bowl
5. Walmart rozbudowuje możliwości reklamowe
6. Jak Facebook przekona cię, abyś dał się śledzić?
7. Podcasty wciąż rosną
8. Ryanair na niechlubnym podium
Bezos ustępuje ze stanowiska CEO Amazon
Bezos rezygnuje z funkcji prezesa Amazon, choć pozostaje w zarządzie firmy (Executive Chair of the Board). Nowym CEO technologicznego giganta zostaje Andy Jassy, odpowiedzialny dotychczas za jego najbardziej rentowną linię biznesową, czyli chmurę Amazon Web Services. Przypomnijmy, że to AWS generuje lwią część zysku firmy, choć stanowi jedynie 12% jej obrotu. Jassy jest związany z Amazonem od 1997 roku i prowadzi AWS od samego początku (2003).
Jeff Bezos deklaruje, że wciąż zamierza angażować się w “najważniejsze inicjatywy” i tworzenie nowych produktów, ale chce przekierować swoją uwagę na projekty związane ze zmianą klimatu, eksploracją kosmosu (konkurent SpaceX – Blue Origin) oraz dziennikarstwem (oczywiście The Washington Post, którego Bezos jest właścicielem). Bezos deklaruje, że to absolutnie nie jest jeszcze czas na emeryturę: “I’ve never had more energy, and this isn’t about retiring,”
Nie tylko software zjada świat (jak mawia Marc Andreessen), ale także internet pożera klasyczny retail, w czym pomaga mu oczywiście osłabienie sklepów stacjonarnych przez pandemię. Brytyjski e-commerce Asos kupuje Topshop oraz jego siostrzane brandy, takie jak Topman, Miss Selfridge i HIIT, za kwotę nieco ponad 400 milionów dolarów. Transakcja obejmuje zapasy towarowe od Arcadii (właściciel wymienionych marek), ale Asos nie ma zamiaru utrzymywać żadnych fizycznie istniejących sklepów tych brandów.
Monopolista pozwie monopolistę za monopolistyczne działania?
Podobno Facebook już od miesięcy przygotowuje pozew przeciwko Apple, oskarżający o praktyki monopolistyczne. Dzięki swojej dominującej pozycji w ekosystemie mobilnym Apple zmusza producentów aplikacji do przestrzegania zbioru zasad w AppStore. Samo Apple przestrzegać ich nie musi. Flagowym przykładem takiej zasady jest np. obowiązek, żeby deweloperzy używali systemu Apple do zakupów wewnątrz aplikacji, z których oczywiście właściciel AppStore pobiera grubą prowizję – aż 30%. Nie bez znaczenia jest moment, w którym Zuckerberg atakuje Apple’a. Dlaczego robi to teraz? Użytkownicy iPhone’ów i iPadów wraz z update’em systemu operacyjnego otrzymają powiadomienia, w których będą pytani, czy chcą być śledzeni przez dane aplikacje mobilne i czy pozwalają na zbieranie konkretnych danych – głównie dla celów reklamowych. Wydaje się uczciwe, prawda? Facebook jednak cierpi z tego powodu, bo szacuje się, że tylko około 20% użytkowników udzieli takich zgód. Sprzedaż reklam wyświetlających się w innych aplikacjach stanowi około 5% z 84 miliardów dolarów przychodu Facebooka. Spora kwota, nieprawdaż? Cała sytuacja wygląda dość ironicznie i jest oczywiście czystą próbą sił. Monopolista pozywa monopolistę za monopolistyczne działa…
Kolejne wieści z departamentu “zjadania świata przez software” – w tym roku Super Bowl jest wypełniony reklamami firm o internetowym rodowodzie:
📺 Uber Eats daje nura w przeszłość i aktywizuje na potrzeby kampanii Super Bowl bohaterów filmu Wayne’s World (pamiętacie?).
📺 Konkurent Uber Eats – DoorDash – także pojawi się w bloku reklamowym ze spotem z udziałem rapera Daveed Diggs i bohaterów Ulicy Sezamkowej.
📺 SquareSpace – system do szybkiego budowania stron internetowych wjeżdża z kreacją wykorzystującą twist piosenki Dolly Parton “9 to 5” i zachęca do wyrwania się z okowów etatu i przejścia na swoje.
📺 Fiverr – platforma dla freelancerów teasuje kampanię Four Seasons Total Landscaping (pozdro dla wtajemniczonych) z hasłem “Small Biz goes Big”.
Silni gracze handlu detalicznego nabierają rozpędu i coraz bardziej liczą się również na rynku reklamy. Walmart ogłosił, że w ostatnim roku przychody oraz liczba reklamodawców wykorzystujących ich system podwoiły się. Firma rebrandowała swoją sieć reklamową z Walmart Media Group na bardziej internetowe Walmart Connect i przygotowuje się do walki z Big Four. W ramach swojej przestrzeni reklamowej chce dostarczać holistyczne kampanie wykorzystujące Walmart.com, Walmart+, aplikację mobilną oraz ekrany dostępne w fizycznych sklepach i kasy samoobsługowe. Ponadto Walmart wchodzi we współpracę z The Trade Desk, aby stworzyć nową Demand-side platform (DSP), która ma być odpalona w tym roku przed sezonem świątecznym.
Facebook testuje komunikat informacyjny, pojawiający się w aplikacji, zanim iPhone wyświetli ci propozycję zaakceptowania śledzenia i zbierania twoich danych przez daną apkę. Zgoda typu opt-in staje się obowiązkiem dla każdej aplikacji w systemie operacyjnym iOS14. Ekran informacyjny Facebooka ma oczywiście na celu przekonanie użytkowników, że śledzenie jest OK i żeby się na nie godzili. Natywny komunikat iOS nie zostawia wiele miejsca na kreatywność i perswazję, więc Zuckerberg będzie próbował po swojemu przemówić do naszego rozsądku.
Sporo już pisaliśmy o podcastach [teksty możesz nadrobić tutaj i tutaj]. Mocno wierzymy w to medium i jego potencjał reklamowy. Zgodnie z nowymi danymi od MediaRadar, ostatni kwartał 2020 przyniósł 11% wzrostu wydatków na reklamę w podcastach, a najbliższy rok to prawdopodobnie kolejne 15% zwyżki. Ponadto reklamodawcy odnawiają swoje kontrakty na promocję w tym medium, co świadczy jedynie o dobrych zwrotach z takiej inwestycji. Wedle badań Edison Research, średni czas, jaki użytkownicy spędzają na słuchaniu podcastów, stabilnie rośnie już od pięciu lat i wynosi teraz 6,5 godziny tygodniowo. Podcasty rządzą.
W Wielkiej Brytanii zakazano kontrowersyjnej kampanii telewizyjnej Ryanaira. Specjaliści (a najpierw sami odbiorcy) stwierdzili, że reklama “jab and go” zachęca osoby, które zaszczepiły się już przeciwko COVID-19, do niebezpiecznej beztroski. Na reklamie można było zobaczyć małą butelkę z napisem „szczepionka” i strzykawkę. Całość mówiła o okazyjnych wyjazdach w słoneczne miejsca, np. do Hiszpanii i Grecji, ponieważ możesz “ukłuć się i jechać”. Spot opublikowany 26 grudnia zachęcał do bookowania wyjazdu: „Nadchodzą szczepionki, więc już dziś zarezerwuj Wielkanoc i wakacje z Ryanairem”. Film pokazywał osoby w wieku 20-30 lat, które spędzają czas na basenie i w restauracji bez zachowania dystansu i zakrywania twarzy. Do ASA (The Advertising Standards Authority) wpłynęło 2370 skarg na kampanię Ryanair, co stawia ją na trzecim miejscu (za Paddy Power i Booking.com) w rankingu reklam, które wywołały największe niezadowolenie Brytyjczyków w historii. Kampanii zakazano na kilka dni po tym, jak Michael O’Leary (CEO Ryanaira) powiedział, że program szczepień pozwoli Brytyjczykom tłumnie podróżować po Europie już w najbliższe wakacje. Ten optymizm ewidentnie się nie opłacił.