Wielu przedsiębiorców, którym się „udało”, z dużym sentymentem wspomina czasy, kiedy ich firma była kilkuosobową organizacją działającą w tempie błyskawicy. W teamie wszyscy byli przyjaciółmi, biurokracja nie istniała, a pomysły materializowały się na przestrzeni dni, nie tygodni czy miesięcy. To samo często czują członkowie małych zwinnych zespołów, w odróżnieniu do tych pracujących w ogromnych departamentach.
Ja sam również preferuję pracę w mniejszej grupie i z dużą radością obserwuję trend zakładania mikrofirm wspieranych przez AI. Małe zespoły mogą teraz tworzyć wartość biznesową, którą kiedyś dostarczały setki osób. Widzimy to również w Green Parrot.
Droga od logo i biznesplanu do działającego produktu jest krótsza niż kiedykolwiek. Oznacza to jednak, że konkurencja jest silniejsza i bardziej zajadła. Konsument jest największym beneficjentem obecnych przemian technologicznych. Choć tego zazwyczaj nie doceniamy, to firmy starają się o nas coraz bardziej i to zarówno w kwestii samego produktu, jak i komunikacji marketingowej, która musi się wstrzelić w nasze wąskie okno uwagi.
Spis treści:
Jednoosobowe jednorożce coraz bardziej realne
Awatary sprzedają skuteczniej
AI zrobi ci shortsy
Heineken zdobył 27 lwów w Cannes
Meta zaprezentowała inteligentne Oaklaye
Deloitte: zetki chcą sensu i dobrostanu
Apple (nie) zachęca studentów do zakupu MacBooka
Evaneos walczy z overtourismem
Natura połączyła marketing z testami przesiewowymi
Poetry Camera drukuje wiersze Calude’a
Shorty
Weekly Tool
Jednoosobowe jednorożce coraz bardziej realne
Jednoosobowe jednorożce to wciąż wizja przyszłości, ale próby jej urzeczywistnienia dają coraz lepsze rezultaty.
Efektownego przykładu dostarcza Base44 – narzędzie do vibecodingu, czyli programowania w oparciu o prompty, bez użycia kodu. Projekt izraelskiego developera Maora Shlomo znalazł nabywcę po sześciu miesiącach od powstania: Wix zapłacił za niego, bagatelka, 80 milionów dolarów.
Shlomo był wprawdzie wspierany przez ośmioosobowy zespół, ale był właścicielem projektu, nie korzystał z zewnętrznego finansowania i zmonetyzował przedsięwzięcie w ekspresowym czasie. W ciągu pół roku startup zdobył 250 tys. użytkowników, a w maju wygenerował 189 tys. dolarów zysku.
Swoją drogą, byłoby wesoło, gdyby pierwszy solo unicorn powstał na bazie apki wygenerowanej przez Base44.
Podczas sześciogodzinnej transmisji na Youxuan, e-commerce’owej platformie livestreamingowej należącej do Baidu, awatary wygenerowały przychód w wysokości 55 milionów juanów (ok. 7,6 miliona dolarów).
Wirtualni sprzedawcy byli replikami Luo Yonghao i Xiao Mu, popularnych chińskich livestreamerów. Awatary zostały stworzone przy pomocy należącego do Baidu modelu AI. Za „surowiec” posłużyły nagrania z pięciu lat, które umożliwiły sztucznej inteligencji odtworzenie sposobu zachowania i stylu wypowiedzi influencerów.
Co znamienne, awatary osiągnęły lepszy wynik sprzedażowy niż ich pierwowzory podczas czterogodzinnego streamu w zeszłym miesiącu.
Pytanie na wagę złota: czy da się stworzyć skutecznych sprzedażowo wirtualnych influencerów od podstaw?
Platforma umożliwi generowanie filmików z promptów dzięki integracji z Veo 3.
Najnowszy Google’owy model TTV (text-to-video) tworzy kompletne klipy, obejmujące obraz i dźwięk, na podstawie prostych, kilkuzdaniowych poleceń. Shortsy w zasadzie będą więc robiły się same.
Integracja budzi równie wiele nadziei, co obaw.
Nowa funkcja ułatwi firmom samodzielne tworzenie reklam, co jednak bez odpowiedniego know-how może okazać się strzałem w stopę dla wizerunku i sprzedaży.
Ucierpieć mogą również influencerzy. Konkurowanie z treściami generowanymi przez AI będzie wymagało coraz większej kreatywności.
Userzy też chyba nie mają się z czego cieszyć. YouTube zaleje kolejna fala śmieciowego contentu.
Heineken świętuje najlepszy marketingowy rok w swojej historii.
Firma wróciła festiwalu Cannes Lions 2025 z 27 statuetkami, w tym czterema złotymi, dziesięcioma srebrnymi i trzynastoma brązowymi – głównie za kampanie stworzone z agencją LePub.
Projekty zostały wyróżnione za „śmiałą kreatywność, oryginalność i wartość kulturową”.
Największymi hitami okazały się m.in.:
„Gulf of Mexico Bar” – nagrodzona siedmioma lwami kampania zrealizowana dla Tecate,
„Guao Guao” – utrzymana w latynoskim klimacie kampania Desperados, uhonorowana złotem i srebrem,
„Pub Succession” Heinekena – kampania pomagająca znaleźć nowego właściciela dla 155-letniego irlandzkiego pubu, o której pisaliśmy w jednym z poprzednich Green Letterów.
Według Brama Westenbrinka, COO Heinekena, sukces marki to efekt konsekwentnego stawiania na kreatywność jako „przewagę biznesową”.
Przykład godny naśladowania. Szczególnie że w epoce AI bez kreatywności będzie coraz trudniej.
Do modeli tworzonych we współpracy z marką Ray-Ban dołączyły Oaklaye.
Nowy gadżet wyposażony jest w baterię o dwukrotnie dłuższej żywotności niż Meta Ray-Bany i umożliwia nagrywanie wideo w rozdzielczości 3K. Urządzenie pozwala również na robienie zdjęć, słuchanie muzyki i wykonywanie połączeń. Okulary oparte na designie Oakley HSTN promowane są jako „pierwszy produkt Meta dla sportowców i amatorów”.
Limitowana edycja modelu Oakley Meta HSTN ze złotymi akcentami została wyceniona na 499 dolarów i będzie dostępna w przedsprzedaży od 11 lipca. Wersja standardowa trafi na rynek (m.in. w USA i niektórych krajach Europy) w późniejszym terminie z ceną 399 dolarów.
Zakup może się zwrócić po kilku transmisjach z wydarzeń sportowych.
Deloitte opublikował raport na temat zetek i milenialsów.
Firma przepytała ponad 23 tys. młodych dorosłych z 44 krajów, by rozeznać, co im w duszy gra, a przy okazji ułatwić pracę marketerom i rekruterom.
Kluczowe ustalenia?
40 proc. zetek i 34 proc. milenialsów przez większość czasu zmaga się ze stresem lub lękiem (najbardziej kobiety i pracownicy stacjonarni) i tylko 6 proc. zetek widzi się w roli liderów.
65 proc. zetek i 63 proc. igreków odczuwa niepokój związany z zagrożeniami ekologicznymi, a co piąty ankietowany weryfikuje pracodawców pod kątem ich wpływu na środowisko, zanim zdecyduje się na podjęcie współpracy.
Zdaniem 89 proc. zetek i 92 proc. milenialsów poczucie sensu czerpane z wykonywanej pracy jest kluczowe dla osiągnięcia satysfakcji z życia zawodowego i ogólnego dobrostanu.
6 na 10 ankietowanych korzysta w pracy z AI, ale tylko jedna trzecia czuje się do tego odpowiednio przygotowana.
60 proc. respondentów boi się, że automatyzacja zabierze im stanowisko.
Ogółem zetki i milenialsi chcą większej stabilności, balansu między życiem zawodowym i prywatnym oraz odpowiedzialności za dobro wspólne.
Apple usunął reklamę, w której instruował studentów, jak przekonać rodziców do zakupu Maca.
W siedmiominutowym spocie komik Martin Herlihy podpowiada zebranym w sali konferencyjnej słuchaczom, jakich argumentów mogą użyć w pertraktacjach ze swoimi chlebodawcami.
Całość utrzymana jest w tonie humorystycznym, ale wskazuje na realne przewagi komputerów Apple i mankamenty pecetów, takie jak relatywna niezawodność tych pierwszych i większa podatność na wirusy maszyn z Windowsem.
Nagranie promuje również „Parent Presentation” – gotową do pobrania prezentację, którą można się posłużyć w negocjacjach z rodzicami.
Spot zniknął z YouTube’owego kanału Apple, ale wciąż można go obejrzeć m.in. na Twitterze.
Marka nie wyjaśniła powodu swojej decyzji.
Niewykluczone, że chodzi o mieszane reakcje odbiorców w czasach zaciskania pasa przez wiele gospodarstw domowych.
Overtourism to plaga popularnych destynacji wakacyjnych. Nadmierna turystyka niszczy tkankę miejską, utrudnia życie lokalnym mieszkańcom i rodzi konflikty.
Dlatego Evaneos, francuska marka turystyczna, zamiast wyciskać z rynku, ile się da, postanowiła wycofać ze swojej wakacyjnej oferty Santoryn i Mykeny.
W prowokacyjnej kampanii outdoorowej firma porównuje zatłoczone kurorty greckich wysp do paryskiego metra w godzinach szczytu, a walkę o stolik w nadmorskiej kawiarni do konkurencji o miejsce w paryskim żłobku.
W zeszłym roku firma opracowała Overtourism Index, mierzący obciążenie turystyczne w 70 popularnych destynacjach wakacyjnych na całym świecie.
W rankingu bardzo korzystnie wypada Polska. Analiza prawdopodobnie nie uwzględniła Zakopanego.
Natura połączyła marketing z testami przesiewowymi
Budowanie relacji z klientem to jeden z kluczowych celów marketingu. Jego osiągnięciu sprzyjają kampanie społecznie pożyteczne.
Cennego przykładu dostarcza Natura. Brazylijska marka kosmetyczna w pomysłowy sposób pożeniła reklamę z profilaktyką zdrowotną. Firma dodała do swojego katalogu test węchowy, który – w połączeniu z 20 pytaniami diagnostycznymi – pomaga wykryć wczesne objawy chorób neurodegeneracyjnych, takich jak alzheimer czy parkinson.
W katalogu umieszczono próbki wyrazistych zapachów, m.in. sera, naftaliny i boczku. Osoby, które uznają, że ich powonienie zaczyna szwankować, mogą skorzystać z bardziej zaawansowanej diagnostyki z wykorzystaniem rozwiązań NoAr Health (brazylijska firma rozwijająca technologię „cyfrowego zapachu”).
Kampania Natura bazuje na rozległej sieci dystrybucyjnej marki. Firma rozsyła swoje katalogi do ok. 4 milionów „konsultantek”, a każdy egzemplarz przechodzi przez ręce nawet 30 kobiet.
Kelin Zhang i Ryan Mather, duet niezależnych projektantów z Nowego Jorku, postanowił wypełnić tę lukę.
Młodzi inżynierowie stworzyli Poetry Camera – urządzenie przypominające zabawkową wersję polaroida, które zamiast fotografii drukuje wiersze.
Lirycznym sercem aparatu jest Claude 4. Sztuczna inteligencja identyfikuje kluczowe elementy otoczenia, na które skierowany jest obiektyw, i wykorzystuje je jako źródło natchnienia.
Poetry Camera „obsługuje” różne gatunki poetyckie, m.in. haiku, sonety i limeryki.
ElevenLabs, firma tworząca głosowe modele AI, udostępniła aplikację mobilną na iOS i Androida. Pozwala ona użytkownikom na tworzenie nagrań z tekstu bezpośrednio na telefonie – wcześniej usługa była dostępna tylko przez przeglądarkę. By wygenerować klip audio, wystarczy wkleić tekst i wybrać głos. Może być własny.