Świat digitalu kojarzy nam się z ogromnymi sukcesami, waluacjami startupów w miliardach dolarów, jednorożcami i dwudziestoletnimi milionerami.
To jedna strona medalu, która jednak jest statystycznie bardzo wąska i jak pokazują badania Revenue Cat, naprawdę nieliczni zarabiają na cyfrowych produktach jakiekolwiek pieniądze.
Druga strona tego równania to tysiące aplikacji i firm, których cyfrowych produktów nikt nigdy nie użyje, a zainwestowane pieniądze nigdy nie zaprocentują zwrotami. Tych przypadków jest znacznie więcej, ale wiemy o nich znacznie mniej.
Budowanie firm w cyfrowym świecie jest zadaniem trudnym. Sytuację dodatkowo komplikuje dynamika biznesowa internetu, która oparta jest o prawa potęgowe, lepiej pewnie znane w biznesie jako „power laws”. Powodują one, że nieliczni gracze i modele biznesowe zagarniają ogromne obszary rynków, na których działają. To właśnie dlatego mamy jedno Allegro, jednego Facebooka i jeden Microsoft, choć pretendentów było tysiące.
Spis treści:
- Płatne aplikacje nie zarabiają
- Netflix wyda więcej poza USA
- iPhone 15 Pro w stylu mangi
- Kto tłumaczy podcasty?
- Swipe right: Whirlpool
- OpenAI odbija piłeczkę Muska
- Spotify vs. YouTube
- Kto zyska na Digital Markets Act?
- Shorty
- Weekly Tool
- Wiedza z bloga
Płatne aplikacje nie zarabiają
Raport przygotowany przez RevenueCat — firmę dostarczającą narzędzia do implementacji planów subskrypcji w apkach mobilnych — ujawnia najnowsze trendy finansowe na rynku aplikacji. Na podstawie danych zebranych od ponad 29 tys. apek korzystających z rozwiązań RevenueCat odkrywamy m.in., że mediana rocznych dochodów z planów subskrypcji nie przekracza 50 dolarów. Co więcej, jedynie 17,2% aplikacji osiąga miesięczny zysk na poziomie tysiąca dolarów, a tylko 3,5% generuje zyski wynoszące 10 tysięcy dolarów miesięcznie, czyli kwoty pozwalającej na utrzymanie małego studia indie skoncentrowanego na rozwoju aplikacji. Spośród innych ciekawych wniosków, możemy zauważyć, że aplikacje z kategorii zdrowie i fitness odnoszą najlepsze wyniki finansowe, podczas gdy najgorzej radzą sobie te związane z podróżami i produktywnością. Dodatkowo aplikacje z USA wykazują się czterokrotnie lepszymi wynikami finansowymi niż średnia globalna, natomiast te z Japonii i Korei Południowej radzą sobie lepiej na Androidzie niż iOS. Pozostaje pytanie, czy odkrycia z raportu możemy z czystym sumieniem przekładać na cały rynek — w końcu dane zostały zebrane tylko z apek, które używają rozwiązania od RevenueCat.
Netflix wyda więcej poza USA
Netflix zwiększy wydatki na treści spoza Ameryki Północnej, lokując ponad połowę swojego budżetu na produkcje zagraniczne. Ampere Analysis prognozuje, że Europa będzie znaczącym beneficjentem tych zmian, przejmując około 35% inwestycji Netflixa w treści. Dlaczego to tak istotne? 70% abonentów najpopularniejszego serwisu streamingowego to osoby spoza Ameryki Północnej. Produkcja i licencjonowanie treści lokalnych ma kluczowe znaczenie dla wspierania organicznego wzrostu liczby subskrybentów i minimalizowania rezygnacji. W przeciwieństwie do Netflixa inne platformy, takie jak Paramount Global i Warner Bros. Discovery, skupiają się na hollywoodzkich produkcjach, ograniczając międzynarodowe inwestycje. Czas pokaże, czy to krok w dobrą stronę.
📰 Variety
iPhone 15 Pro w stylu mangi
Apple w ramach kampanii promocyjnej nowego modelu smartfona wypuściło 19-minutowy film — aktorską adaptację mangi „Midnight”. W wideo, nakręconym wyłącznie za pomocą iPhone’a 15 Pro, możemy zanurzyć się w historię taksówkarza z Tokio, który wpada w wir wydarzeń z udziałem dziwnych pasażerów. Apple stawia na ekspozycję japońskiej popkultury, wykorzystując ją do podkreślenia możliwości swojego nowego produktu. Premiera filmu miała miejsce 7 marca, a kampanię wspierać będą reklamy telewizyjne, prasowe, OOH, digital, a także… wieczorne pokazy w tokijskich taksówkach. Co ciekawe, inne firmy, takie jak McDonald’s czy Ikea też korzystają z trendu anime i mangi, aby wzmocnić swoje relacje z klientami.
🎞️ Shot on iPhone 15 Pro | Midnight | Apple
Kto tłumaczy podcasty?
Chociaż sieci podcastów, takie jak iHeartMedia, Spotify i PodcastOne, publicznie ogłosiły plany debiutu tłumaczeń audio generowanych przez sztuczną inteligencję, niewiele z nich zostało wdrożonych w życie. Spotify udostępniło kilka odcinków testowych. Potencjalne oszczędności i możliwość dotarcia do nowych rynków są kuszące, ale wciąż wiele firm czeka na potwierdzenie skuteczności i lepszą jakość tłumaczeń AI, aby wykorzystać to rozwiązanie u siebie.
📰 Digiday
Swipe right: Whirlpool
Whirlpool (firma zajmująca się produkcją AGD) wykorzystuje nietypowy sposób, aby pomóc singlom w uporządkowaniu ich profili w aplikacjach randkowych. Firma rozpoczęła współpracę z 7 mężczyznami, którzy zastąpili swoje dotychczasowe zdjęcia w aplikacjach randkowych nowymi, na których wykonują różne prace domowe. Firma zwraca w tej kampanii uwagę na problem nierówności w podziale obowiązków domowych kobiet i mężczyzn. Eksperyment przyniósł wzrost zainteresowania i świadomości marki online.
OpenAI odbija piłeczkę Muska
Elon Musk złożył pozew sądowy przeciwko OpenAI, w którym zarzuca firmie porzucenie misji założycielskiej, polegającej na otwartym dzieleniu się swoją technologią. OpenAI uważa pozew za „niepoważny”, mający na celu jedynie promowanie interesów handlowych założyciela lub współwłaściciela PayPal, SpaceX, Tesla, Neuralink i The Boring Company. Spór między Muskiem a OpenAI narasta od dłuższego czasu, wywołując wzajemne oskarżenia. Odpowiedź OpenAI sugeruje, że pozew Muska jest związany bardziej z osobistymi animozjami.
Spotify vs. YouTube
Spotify wprowadza możliwość odtwarzania pełnych teledysków w wersji beta dla subskrybentów Spotify Premium w wybranych krajach. To krok w stronę konfrontacji z platformą YouTube. Spotify dąży do osiągnięcia miliarda użytkowników do 2030 roku, a w tym założeniu musi rywalizować z takimi usługami jak Apple Music czy YouTube. Wprowadzenie możliwości oglądania teledysków to kolejny krok w poszerzaniu oferty aplikacji, która obejmuje już podcasty i audiobooki.
📰 Reuters
Kto zyska na Digital Markets Act?
Unijna ustawa o rynkach cyfrowych (DMA) ma na celu zwiększenie konkurencji w sektorze technologicznym poprzez wprowadzenie równych warunków dla mniejszych graczy. Nowe przepisy wymuszają na gigantach, takich jak Google czy Meta, zapewnienie interoperacyjności swoich usług z produktami konkurencji, a przede wszystkim otwierają nowe możliwości dla mniejszych firm. Prognozuje się, że wdrożenie przepisów może spotkać się z oporem ze strony technologicznych gigantów, którzy będą musieli otworzyć swoje sklepy z aplikacjami dla konkurencji, co może prowadzić do zmian w ich modelach biznesowych.
📰 Reuters
Shorty
🩳 Google dodaje posty z mediów społecznościowych do wyników wyszukiwania firm, jak donosi SocialMediaToday.
🩳 Sprawdź 54 najbardziej kreatywne osoby w biznesie według FastCompany.
🩳 10 kroków do stworzenia kalendarza treści dla Twojej marki [INFOGRAFIKA].
🩳 Douglas Polska x Meta Queen. Pierwsza polska wirtualna influencerka w nowej kampanii reklamowej. Jak wyszło?
Weekly Tool
Niezależnie od tego, czy śpiewasz pod prysznicem, czy jesteś artystą estradowym, to narzędzie AI pozwoli stworzyć utwór na każdą okazję. Nowy brand song, piosenka miłosna czy imprezowy track — dzięki Suno.ai stworzysz muzykę z… promptów. Nie potrzebujesz żadnych instrumentów, wystarczy wyobraźnia.
